Sernik to moje ulubione ciasto. Najbardziej smakuje mi ten puszysty, kremowy i delikatny. Rodzaj zbitego twarogu też może być smaczny, ale to już zależy od dodatków i spodu. W zeszłą sobotę upiekłam wersję z białą czekoladą. Użyłam jej jako główne źródło cukru w masie serowej. Spód zrobiłam z pokruszonych herbatników z masłem i cukrem - szybki sposób na kruche ciasto. Sernik spotkał się z pozytywną reakcją, a mi osobiście też bardzo smakował. Żałuję, że nie mogłam wziąć kawałku ze sobą do Krakowa (nie przeżyłoby podróży autobusem). Ale na pewno będzie okazja, żeby i tutaj go upiec :)
Składniki
Spód:
130 g herbatników
3 łyżki masła
2 łyżki brązowego cukru
Masa:
900 g twarogu (ja użyłam Mój Ulubiony firmy Wieluń)
200 g białej czekolady
100 g sera mascarpone
3 łyżki brązowego cukru
3 jajka
1 laska wanilii
2 łyżki mąki
sok z połowy cytryny
Przygotowanie:
Nagrzej piekarnik do 160 stopni C (180 bez termoobiegu).
Pokrusz herbatniki (w melakserze lub ręcznie), a następnie połącz je ze stopionym masłem i cukrem. Ciasto powinno mieć konsystencje plastyczną, tak aby po uformowaniu z niego spodu, trzymało się razem. Okrągłą formę do ciasta natłuść masłem i oprósz mąką. Spód wyłóż herbatnikami i dociśnij. Piecz przez 10 minut, uważając aby się nie przypalił.
W robocie kuchennym na średnich obrotach miksuj przez kilka minut ser, aż będzie bardziej kremowy niż po wyciągnięciu z opakowania. Dodaj mascarpone i dalej miksuj.
W rondlu pogrzej wodę, a na wierzch połóż miskę (kąpiel wodna) i w ten sposób stop czekoladę. Zmniejsz obroty miksera na niskie. Dodaj płynną czekoladę do masy serowej i dalej mieszaj. Dodaj miąższ z wanilii, cukier, sok z cytryny i mąkę. Na końcu dodaj jajka. Całość dobrze wymieszaj (ja na tym etapie dalej używałam miksera).
Masę wylej na gotowy spód. Piecz przy temperaturze 200 stopni C (220 bez termoobiegu). Po 15 minutach zmniejsz temperaturę do 100 stopni C (120 bez termoobiegu) i piecz przez kolejne 20 minut. Po tym czasie wyłącz piekarnik, ale nie wyciągaj jeszcze sernika. Pozostaw go przy lekko otwartych drzwiach przez 2 godziny do ostygnięcia. Wtedy sernik co prawda opadnie, ale będzie puszysty. Przy zamkniętych drzwiczkach sernik będzie wyższy, ale bardziej zbity.
Przed podaniem oprósz cukrem pudrem.
Wygląda cudownie, z białą czekoladą musiał być pyszny :)
OdpowiedzUsuńoj a za mną chodzi sernik od dłuższego czasu:))) Wygląda pysznie, a dodatek białej czekolady to już czysta rozkosz:) !
OdpowiedzUsuń